środa, 16 maja 2018

KONIEC Z WCIERANIEM! Wklepuj ;)



OHAYOO! Zauważyłam, że wiekszość z nas nakłada różnorodne kremy, podkłady, bądź inne kosmetyki poprzez intensywne wcieranie, a nawet tarcie. Niestety nie jest to zdrowe dla kondycji naszej skóry, to też opowiem wam jak to robią azjatki.


Co łączy reklamy takich japońskich klasyków, jak Hada Labo i SK-II? Sposób nakładania. Zamiast kosmetyki rozsmarowywać czy wcierać, ambasadorki marek wklepują produkty w swoją cerę.

 




W Japonii niektóre guru pielęgnacji cery zalecają, by maksymalnie szczędzić naszej cerze naciągania i ugniatania, dlatego zalecają używanie do mycia twarzy super lekkich pianek, a także polecają, by kosmetyki wklepywać.

Czy ma to sens?

Pomijając aspekt naciągania cery, myślę, że coś w tym jest! Czy zdarzyło się Wam kiedykolwiek nakładać podkład lub bazę i doświadczyć "rolowania"? Kiedy nagle produkt zaczyna lepić się sam do siebie bardziej niż do skóry i zaczyna zbierać się na twarzy w nieregularnych smugach... Skoro tak dzieje się z podkładem, co jeśli nasze produkty do dbania o cerę mogą doświadczać tego samego, ale ponieważ są bezbarwne, my tego nie widzimy?

Dodatkowo takie delikatne uklepywanie i dociskanie skóry pobudza krążenie, a kosmetyki zostają "wciśnięte" we wszystkie zakamarki, a u starszych osób,zmarszczki na twarzy. Wiele azjatyckich kosmetyków, jak wszelkiego rodzaju lotiony i esencje, wydaje się wręcz stworzonych do tego typu nakładania



Moje doświadczenia

Mam wrażenie, że cera jest równomiernie nawilżona i pobudzona oraz, że takie nakładanie, wbrew pozorom, zajmuje mniej czasu niż klasyczne rozsmarowywanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz